Piątek jakos malo zyczliwy dla mnie cos nie mogę spac i w ogóle w nocy położyłem się spać ok 23 i obudziłem się ok 2.. I nic ech czuje się do D... A pracować trzeba choć na nic człowiek ochoty nie ma same tylko smuteczki w glowie
Jadę robić tomografia zatok... ogólnie czuje się do kitu ech..
Na szarym chodniku codzienności
bezbarwny gołąb gubi swe marzenia
o okruszynach chleba
i życzliwości ludzkiej..
Zaślepieni ludzie swoim egoizmem
ida w pierwszym szeregu po zwycięstwo
Bieda dusi żebraka za rogiem
nikt nie patrzy na jego nieszczęście....
Tylko sklepy cieszą się powodzeniem
tu ludzie czuja wolnosc
swoich pieniedzy..
i świeżo wypranego sumienia
Ktoś zniszczył wszystkie znaki drogowe
wiodące do prawdy
podeptal trawę nadziei i wiary
czekając na nowy porządek świata
który być może nie nadejdzie...
Krakow 6.09.19
wracam padnięty po pracy do domku i nic się mi nie chce ech życie, co zrobić...
Pewnie pójdę spać choć nie wiem czy usnę....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz